Przygotowując dzisiejszą publikację, wpisywałam różne frazy dotyczące Bożego Narodzenia w wyszukiwarkę internetową. Najbardziej zdziwił mnie fakt, że wyrażenie "kwintesencja Świąt Bożego Narodzenia" dotyczy bardziej tematów kulinarnych czy dekoracyjnych niż kwestii związanych samej uroczystości, a przecież jest to jedno z ważniejszych wydarzeń w kalendarzu liturgicznym. Mam wrażenie, że pogubiliśmy się nieco w obchodzeniu Bożego Narodzenia. W pogoni za idealnym stołem wigilijnym, choinką czy prezentem straciliśmy z oczu sens, a może przywoływaną przez mnie „kwintesencję” tego święta.
Zostało już tylko kilka dni. Spróbujmy się zatrzymać, zostawić na chwilę sprawy organizacyjne i zastanowić się czym dla nas będzie nadchodzący czas? Po co tak naprawdę co roku zasiadamy do wigilijnego stołu?
Święta Bożego Narodzenia to nie tylko spotkania rodzinne, dobre jedzenie, pięknie przystrojona choinka i prezenty. Boże Narodzenie to przede wszystkim wspomnienie narodzin Jezusa Chrystusa, to czas, w którym On jest najważniejszy.
Niesamowity jest również sposób w jaki przychodzi do nas. Wybiera stajenkę, gdzieś na obrzeżach Betlejem, w dodatku zupełnie po cichu. Istotą Bożego Narodzenia jest Bóg, który przychodzi do nas z wielką prostotą, jako niemowlę zawinięte w pieluchy i położone gdzieś na sianie w żłobie. Do wigilijnego stołu zasiadamy co roku by pamiętać, że Bóg rodzi się by zamieszkać wśród nas oraz jest obecny w naszym życiu.
Małgorzata Dziża
© Kiedy klękać w kościele? 2020
Grafika:https://pixabay.com/pl/photos/dortmund-jarmark-bożonarodzeniowy-4882108/
Comments